W zimie zwykle sięgamy po pomarańcze i banany, a także rodzime jabłka i gruszki. To pora roku, kiedy lokalnych owoców jest mało. W supermarketach jednak znajdziemy różne owoce egzotyczne, m.in. persymonę.

Persymona występuje także pod nazwą kaki sharon i zyskuje coraz większą popularność. To dobre źródło witamin A oraz C, błonnika, minerałów, fenoli i związków fitochemicznych o działaniu przeciwutleniającym. Warto po nią sięgnąć, ale trzeba wiedzieć, jakie owoce wybierać – dojrzałe są intensywnie pomarańczowe i miękkie. Jeśli jednak palec zagłębia się w owoc, oznacza to, że kaki jest nadto dojrzały. Nie powinien też mieć czarnych plamek! Owoc o konsystencji galaretki jest idealny do spożycia i wyjątkowo słodki.

Persymonę cenimy za ten wyjątkowo słodki smak, ale także jako bogactwo witamin, minerałów i innych drogocennych składników. Zawiera m.in. związki biologicznie aktywne, np. kwas askorbinowy popularnie zwany witaminą C, ale także sporą dawkę witaminy A, polifenole o właściwościach przeciwutleniających, karotenoidy, błonnik pokarmowy rozpuszczalny i nierozpuszczalny, a także liczne składniki mineralne. Cenne są także listki, chociaż tych w Polsce raczej nie wykorzystamy. Szkoda, gdyż obniżają ciśnienie i pomagają zwalczać komórki rakowe.

Jako ciekawostkę warto dodać, że w medycynie chińskiej persymonę wykorzystuje się też do leczenia miejsc po ukąszeniu przez węże!
(KK)